Moana - książka która stworzyła dawno temu pewnie tyle nurków co „Milczący świat” Cousteau - Deepspot
Blogdla początkującychdla zaawansowanych

Moana – książka która stworzyła dawno temu pewnie tyle nurków co „Milczący świat” Cousteau

Książka "Moana"

Moana (Expedition Moana)
Bernard Gorsky
Wydawnictwo Iskry 1966 rok
Książka która stworzyła dawno temu pewnie tyle nurków co „Milczący świat” Cousteau.

Moana napisana przez Francuza Bernarda Gorsky’iego (Nie udało mi się ustalić czy Rosjanin czy Polaka z pochodzenia. W czasach z przed I Wojny Światowej Polacy byli w świecie często opisywani jako Rosjanie bo byli poddanymi Cara), Moana to niesamowita książka o nurkowaniu i żeglarstwie – o dwóch rzeczach które łączą się w Moanie ale i w życiu we wspaniały sposób. Moana jest dla nurkowania tym czym wyprawa Kontiki dla wypraw oceanicznych czy w ogóle dla wypraw prowadzonych przez człowieka . Moana to 35 000 mil podwodnej eksploracji. Moana podobnie jak Wyprawa Kontiki przedstawia Świat taki jaki był kilkadziesiąt lat temu, kiedy polowanie na ryby było normalną częścią żeglarstwa oraz nurkowania, jednocześnie opisuje wolny piękny świat i podróż dookoła świata z możliwością poznawania najpiękniejszych miejsc nurkowych. W dzisiejszych czasach traktowanie ryb jako wkładu do garnka może razić, ale takie to były czasy. Czasy Hemingwaya, „Rogu myśliwego i opisów Meissner’a.

Moana to po tahitańsku bezmiar oceanów

Moana to przykład pewnego mostu, łącznika między ostatnimi wyprawami jeszcze w stylu XIX-wiecznych podróży a pierwszymi wyprawami po prostu turystycznymi dla przyjemności. XIX-wieczne wyprawy, szczególnie te antarktyczne były tak naprawdę pierwszymi w dziejach ludzkości wyprawami dla poznania czegoś nowego. Można powiedzieć, że po prostu z ciekawości. Potem przekształciły się powoli w to co znamy teraz jako turystykę. Moana jest czymś na styku,  jednych i drugich doświadczeń.

Mapa wyprawy zarówno wtedy jak i teraz robi olbrzymie wrażenie

Morze Karaibskie, Wyspy Galapagos, Markizy, Archipelag Pomoutu,  Tahiti , wyspa Tonga, Figi, Nowa Kaledonia, Wielka Rafa Koralowa, cieśnina Torresa,  archipelag Malediwów, Morze Czerwone…. tysiące mil koralowego i po większej części niezbadanego dnia. Życie podwodne jak wyglądało w pierwszych wiekach świata przed „wielkim wybuchem” …. turystyki.

Uczestnicy wyprawy

Bernarda Gorsky, pomysłodawca, organizator i autor książki.
Sergiusz Arnoux – specjalista od polowań podwodnych z Tahiti
Roger Lesage – przedstwiony w sposób, który teraz może budzić uśmiech politowania freediverów i nurków – nurkujący do 20 metrów na zatrzymanym oddechu i do 60 metrów z butlą.
Piotr Pasquier – Inżynier, żeglarz (jedyny w sumie żeglarz wśród uczestników).

To co jest w organizacji tej wyprawy bardzo „zachodnie” a o czym często zapominają organizatorzy różnych trudnych i kosztownych wypraw to zmiankowana wizyta u notariusza i związanie się umową uczestników wyprawy.

Reszta wyprawy to opis niesamowitych miejsc nurkowych, raf, wraków i ryb oraz coś z czego żartuje sam autor – to znaczy opisów jak cytuje „Papugo ryba, feeria barw – to ryba jadalna”

Ogólnie kuchnia zajmuje dużą część książki. „Na kolację mieliśmy przyrządzoną przez Sergiusza sałatkę potahitańsku z surowych ryb zakrapianych cytryną, białe jeżowce, pieczone langusty (piotr złapał je na metrowej płyciźnie),  filety z kapitańskiego hawaja z curry, orzechy kokosowe”.

Słynny cytat z autora

Ech, podwodny poeto, co za opisy „czarna Korwina w arystokratycznym wizażu, w aksamitnej szacie”, a zaraz potem „to ryba jadalna”; poeci kuchni idealni na dzisiejsze telewizje śniadaniowe.

No i najlepszy opis uczty

„Chłopie” mówił wtedy Sergiusz „Kiedy ma być Tamara, ludzie gromadzą się pod palmami kokosowymi, przez dwie godziny grzeje się kamienie na ogniu. Wykopuje się dół, kobiety robią matę z liści, potem po powrocie mężczyzn z połowu, owija się złowione przez nich ryby w liście bananowca i obowiązuje lianami. W dole układa się rozgrzane kamienie, a na nich ryby, prosięta, kury, raki, legwany, wszystko z osobna owinięte w liście. Na to przychodzi pokrywa z gliniastej ziemi, oczekiwanie na pieczyste skracają kolejki tahitańskich ponczów. Mają tam owoce tak chłopie sama rozkosz. Mangii takie, że sok ścieka w brodzie.”

Moana to opis polowań podmorskich wykonywanych głównie na zatrzymanym oddechu aczkolwiek autorzy książki czy może w ich czasach nie rozróżniano aż tak bardzo czy upolowano dane zwierzę nurkując na zatrzymanym oddechu, czy w sprzęcie z butlą. Zresztą autorzy książki, członkowie wyprawy traktowali polowanie na ryby jako właściwie główny sposób zdobywania jedzenia, chociaż oczywiście polowanie na największe sztuki traktowali również jako coś w zakresie między sportem a wyczynem.

Opisy nurkowań w Moanie to są głównie opisy nurkowań na zatrzymanym oddechu nie z butlami, nie w pełnym sprzęcie, ponieważ w warunkach bardzo długich rejsów okazało się, że nabijanie butli możliwe było tylko czasami w portach tworzących się pewnie dopiero wtedy pierwszych Dive Shopach, a sprężarka w warunkach jachtowych bardzo szybko przestała być użytkowa. Dlatego opisy nurkowań to są opisy nurkowań takiego jeszcze freedivingu nim freediving powstał i został nazwany.

Moana to po pierwsze opowieść o Wolności, o rejsie za Horyzont. Tam gdzie wszystko może nas spotkać a jednocześnie zdobywamy kolejne miejsca. Moana to jest po prostu opis o pierwszej nowożytnej wyprawie dookoła świata. Pierwszej i takiej ostatniej.

Wyznanie łowcy przygody

„Znalazłem przygodę objąłem ją w pół, pozwoliła się wziąć i co?. Poznałem ją, ale uczucie, ale miłość do niej stopniały. Otóż właśnie to jest niedorzeczne i nie do przyjęcia. Po pierwsze już dlatego, że gdybym ją porzucił to i tak po pewnym czasie wszystko zaczęłoby się od nowa. Na pewno. Po drugie nie ma sensu uważać, że wszystko co pasjonujące mam już za sobą, że pozostało mi tylko ciągle to samo. Przecież jeszcze nic nie wiadomo. Z nią możemy równie dobrze znaleźć się (jak czasami mówi Roger) w kalesonach i z posiniaczonymi oczami wylądować w charakterze rozbitków na bezludnej rafie lub wyspie, spotkać się oko w oko z oszalałem rekinem. Ktoś z nas może zachorować, doznać ciężki obrażeń, zginąć. Jeszcze wszystko może się zdarzyć, może zdarzyć się wszystko to co z góry przyjęliśmy, zaakceptowaliśmy i co idzie w parze z nią.”

Zamknij